czwartek, 21 listopada 2013

Z końca świata.

Tak się czuję właśnie, jakbym z końca świata tu przybyła. 
Nagle tyle spraw mi przybyło do załatwienia, to tu to tam, nagle tyle twarzy się odnowiło, odwiedzają, odzywają się, spotkania proponują. A przecież mieszkałam zaledwie 7 km. stąd !   Niedowiary.

Mieszkałam sobie na tym odludziu. W okolicy większy sklep to Biedronka była. Jakieś 20 minut spacerkiem. Gdziekolwiek indziej dotrzeć - w autobus trzeba było wsiąść (bądź w auto, ale no... jakoś wciąż się nie mogę przemóc).  Obywałam się ze wszystkim.
A tu nie. Tu trzeba ! 
Do tego doszły awiza. Tam miałam swą sąsiadkę, tam listonosze i kurierzy raczej mnie pamiętali - często paczki zostawiali naprzeciwko, nawet gdy ja nie zdążyłam po prostu otworzyć drzwi, bądź nie mogłam (gdy karmiłam Lilę, spałam i takie tam:P ).  Tu nie ma tego luksusu, trzeba na pocztę się udać.

No i jak już w końcu osiedliłam się w takiej aglomeracji (ha ha)  -  to może by  poszukać pracy ? Oooo i o to właśnie chodziło mi w poprzedniej notce :P Może nie tyle o pracę, co o.... żłobek Lili. 
Strasznie szybko się sprawy potoczyły, jutro będziemy znali decyzję, czy Lila została przyjęta czy nie.
Ale o tym innym razem, to jednak jest bardziej skomplikowany temat.
Tyle, że nie wiadomo kiedy ten następny raz będzie - ale mobilizuje się bardzo. 
Jednak... to już nawet nie, że nie mam siły pisać bloga, ale okazało się, że nawet ich nie starcza na czytanie Was !!  W życiu bym nie pomyślała,,,,, no ale przecież, że nadrobię :))

Dziękuję Wam bardzo za gratulacje :)))

9 komentarzy:

  1. no to faktycznie rewolucja u was :)

    OdpowiedzUsuń
  2. powoli nie nadążam za sobą..... ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja Ci miałam przypomnieć o zrobieniu ciasta na piernik świąteczny:-))) Właśnie zrobiłam :-))) Może w biegu zdążysz je wymieszać :-)))

    Buziaki :-)

    Maciejka

    Ps. To może mieszkacie gdzieś koło nas? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jej, Maciejko ależ mi miło, że pamiętałaś :))) Niedawno też właśnie mówiłam o tym koleżance, no ale na mówieniu się skończyło... Zatem - jutro albo.. "nigdy"

      Usuń
    2. Popieram , popieram :D wspominała Madlenka :P

      Usuń
  4. Zmiany, zmiany :)
    Jak żłobek ? Udało się ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało się ;) Za niedługo postaram się napisać wszystko :))

      Usuń
  5. 7km a kilka metrów i to bez wyjścia z bloku to jednak różnica nie ?:D SĄSIADKO :p

    OdpowiedzUsuń