wtorek, 9 września 2014

i'm back !

Bo to jest tak, że jak mi źle to pisać nie chcę, bo po co narzekać. A jak mi dobrze to pisać nie chcę, bo po co zapeszać. No i tak kilka razy w tygodniu wchodzę sobie tutaj, myślę, myślę.... i wychodzę. Wolę poczytać, pokomentować czasem.
Ale tak być nie może.
Bo gdzieś w końcu uciekną te chwile warte zapamiętania. Choć o reset mózgu bardzo trudno, to jednak jest możliwość, że ktoś ktoś sformatuje jakieś partycje i utracę cenne wspomnienia.
No a dzieje się przecież, nawet jak nie dzieje się nic.

Choć przyznać też muszę, że ostatnimi czasy wolałam swój świat mieć tylko dla siebie. Kiedyś lubiłam dzielić się mym szczęściem, opowiadać o nim. Ale wiem, że to ryzykowne, już nawet nie chodzi o zapeszanie. Ale szczęście chce mieć każdy. A ja nie chcę swego oddawać.
Niektóre rzeczy warto zamknąć na tej chronionej partycji, tej tylko dla nas.
Bo niestety takie czasy, że nie wiadomo z której strony przyjdzie cios. 
Ciosy przyjmujemy na klatę z pokorą, otrzepujemy się i mimo złych snów pędzimy dalej, przed siebie.
Łapiąc każdą pozytywną chwilę :)))