poniedziałek, 18 marca 2013

Włosy

Jedziemy autobusem.  Lila siedzi w wózku i zaczepia w swoim języku chłopczyka, na oko z 6 lat miał.
Chłopczyk zadowolony, uśmiecha się do niej i komentuje babci/mamie , co robi dzidziuś.  Lila tak kręci główką, że czapka prawie całkowicie się zsunęła z głowy. Jednym ruchem ją ściągam całkiem, nie ma sensu wciąż poprawiać,  założę, gdy będziemy musiały zakończyć jazdę.
Aż tu nagle chłopczyk zaskoczony tym co widzi, prawie że krzyczy do babci ON (dzidziuś) NIE MA WŁOSÓW !!!  Babcia go uspokaja, tłumaczy, że on sam kiedyś nie miał, że tak nie wolno, że ma być cicho, ale chłopczyk jest tak zdumiony, że nie potrafi przyjąć do wiadomości tego, co mówi babcia.
Myślałam, że spłynę ze śmiechu, chłopczyk na prawdę się tak tym przejął, było to takie nie do przyjęcia, że dzidziuś może nie mieć włosów ;D

No i właśnie. Też bym wolała, żeby Lila miała dłuższe włosy :)  Ma, ale bardzo rzadkie, nawet takie do 4 cm (na oko), ale są bardzo jasne, więc prawie że nie widoczne. No i zdecydowanie więcej ma tych króciutkich. Też słabo widocznych, no bo kolor.
Tłumaczyłam jej, pokazywałam śliczne spineczki, zachęcałam, czytałam no ale nie. Włosy nie chcą z dnia na dzień stać się długie i gęste :P
Zdaję sobie sprawę, że z tymi długimi nie ma łatwo, no bo jak to uczesać takiego niemowlaka, jak zrobić, żeby włosy nie wchodziły do oczu itp - ale zdecydowanie wolałabym mieć problemy tego typu :P

Za to kochamy opaski :) Wciąż próbuję zabrać się za ich tworzenie, mam tyle pomysłów, jednak materiałów  brak!  Ale co się odwlecze.... ;)

:)))))))))))))))))






3 komentarze: