piątek, 12 kwietnia 2013

ESPIRO Magic - moim okiem

Wózek podsiadamy od świąt,  ale dopiero od niedawna możemy cieszyć się jego urokami.
Jak na moje oko, osoby, która wcześniej nigdy nie przywiązywała takiej wagi do wózków (nie było potrzeby) posiada on wieeeele plusów, choć znalazł się też jeden minus, ale o tym później.

Pierwszy spacer nie był dla mnie łatwy - nie jestem przyzwyczajona do tego, że nie widzę Lili podczas spacerów. Co chwilę przystawałam i spoglądałam czy na pewno ma się dobrze, czy jej słonko za bardzo po oczach nie świeci, czy się nie zsunęła itp. Ale jest to kwestia przyzwyczajenia - tak myślę :)
Dla Lili wózek zapewne okazał się wygodny - w końcu ostatnimi dniami miewa problemy ze snem, a tu proszę, odpłynęła po paru metrach :)





Jak dla mnie, największym plusem jest daszek. Daszek jest bardzo duży, dodatkowo rozkładany.  Na pierwszy rzut tego nie widać, daszek jak daszek - jednak  pod suwakiem kryje się dodatkowa powierzchnia, którą zawsze można rozłożyć. Jest to fajnie chowane, gdyby nie pan w sklepie - sama bym tego nie zauważyła ! Należy zaznaczyć, iż daszek ten występuje tylko w najnowszej wersji wózka.



Daszek urzekł mnie najbardziej ;) Ale po użytkowaniu ciężkiego wózka należy zwrócić uwagę na wagę - waży niecałe 9 kg. Może są lżejsze spacerówki - ale ja mocno poczułam różnicę w wadze mimo wszystko!

Wszystkie cechy wymienione na stronie producenta:

  • aluminiowy wózek z wygodnym systemem składania
  • nowoczesna konstrukcja
  • samonastawne przednie koła z możliwością blokady - wszystkie koła amortyzowane
  • wymagająca użycia tylko jednej ręki płynna regulacja oparcia i wygodna, pełna rączka
  • regulowany podnóżek i odpinana barierka
  • bezpieczny hamulec blokujący jednocześnie obydwa tylne koła
  • pokrowiec na nóżki w komplecie
  • dodatkowo powiększona budka
  • pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa
 (  www.espiro.pl  )

Zgadzam się ze wszystkim. Jedyny dla mnie minus - mały kosz. Co prawda jest głęboki, co prawda na dotychczasowych zakupach się sprawdzał, ale nie pogniewałabym się, gdyby był nieco większy, jednak przy tej konstrukcji wózka rozumiem, że to mało możliwe :) 
Jednym słowem - polecam ! 




3 komentarze:

  1. ale bardzo maleńkie kółeczka...
    to nie przeszkadza w jeździe??

    pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    http://islandofflove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chętnie odkupię od Pani wózeczek, gdyby Pani przestała go używać :>

    OdpowiedzUsuń