Nie wiem jak to się dzieje, że nie mam czasu. Nawet jak leniuchuję, to już inaczej niż kiedyś :P
Po pierwsze uzależniłam się od moich bencowych ciotek :)
Nie myślałam, że znajdę jeszcze kogoś w kim będę miała oparcie:) Nie mówiąc oczywiście o rodzinie. Nastąpił kiedyś taki moment, w którym pomyślałam, że już nigdy przed nikim obcym się nie otworzę. Bo to nie ma sensu, za bardzo się przyzwyczajam, a potem tęsknie do starych czasów :)
Ale nooo cóż :)
U nas trochę nowości :) Lila od 1.5 tyg. je już marchewkę, jabłuszko itp :) Na początku może nie bardzo kumała jak to się je, ale idzie jej coraz lepiej :)
Dziś zmieniliśmy pediatrę, mam nadzieję, że tym razem nie będę mieć zastrzeżeń.
Dziś u ciotki K. przypomniała sobie jak się obraca na brzuszek. Jaka była moja radość heh :P
W sobotę dorwaliśmy Mikołaja :) Ku zaskoczeniu wszystkich, Lila ani troszkę się go nie bała :)
A matka? Matka wariuje i trzaska foty gdzie się da :)))))
wizyta w ikei :)
te zdjecia są przesłodkie:)
OdpowiedzUsuńW różach i lilach jej chyba najlepiej;)
OdpowiedzUsuńCo za cudeńko !
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest cudowne. Modelka wam rośnie jak nic :)
No i kolejny etap - smacznego Lila :*
Fantastyczne to zdjęcie z Mikołajem!
OdpowiedzUsuńRób rób foty;) te nasze Maluszki tak zmieniają ze szok.
OdpowiedzUsuńFota z Mikołajem boska;)