Choć wiedziałam, że dane mi będzie w nim uczestniczyć dwa dni wcześniej - stresowałam się bardzo ! W końcu prawie nikogo nie znałam! Jak będzie? A co ubrać ? A jak dojechać? Tysiące pytań w mej głowie było :) Niepotrzebnie. Dziewczyny były cudowne, miło było poznać na żywo Hexe, poznać osobiście dziewczynę , którą dotychczas znałam tylko z widzenia (jaki ten świat mały!) no i sąsiadkę z mego miasta !
a co u nas ? Lila zaczęła sama stawać !
Teraz to chyba najulubieńsza czynność! To nie ma tak, że próbuje, próbuje aż w końcu się uda, o nie nie... Lila jak coś robi to na maxa ! Jak zaczęła raczkować, to od razu idealnie, nie było mowy o rozjeżdżających się nóżkach, jak wstawać to od razu, i wciąż ! :)
Aż z tego wszystkiego chyba zasnąć nie mogła (no bo jak na stojąco? ).
No tak, pierwsze samodzielne wstawanie musiało odbyć się w konkretnym celu.. ;)
no tak, jak zasnac na stojaco:D
OdpowiedzUsuńJaka ona śliczna.
OdpowiedzUsuńKażdy ma zawsze jakiś cel by do niego dojść :)
Pozdrawiam.
Chciała poczatować :D
OdpowiedzUsuńAni się obejrzysz jak zacznie bloga pisać;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie - Mała chciała napisać coś od siebie na blogu :)
OdpowiedzUsuń