Niby normalne schody. Schody pomalowane kolorową farbą. Nie są to jednak zwyczajne schody. Przynajmniej nie dla mnie :)
Po kolejnej burzy, postanowiliśmy ochłonąć i odwiedzić Kraków, który już dawno mieliśmy w planach. Nie była to jednak typowa wycieczka, w planach nie mieliśmy zwiedzania typowych miejsc dla tego miasta. Mój cel był jeden - schody !
Żeby osiągnąć cel, łatwo nie było. Choć nie błądziliśmy za bardzo, po dłuuugiej wycieczce byliśmy na miejscu :)
Piękne miejsce, do którego, mam nadzieję, wrócimy nie raz :)))