yy wspominałam coś o ząbkowaniu ? O, sorry pomyłka, to ja ząbkuję, nie Lila :P Udało mi się wziąć to na siebie, przynajmniej teraz wiem, że te maści dużo nie dają ;P
Ostatnia ósemka mi się wyrzyna. Najbardziej mnie martwi fakt, że z przeciwbólowych to tylko paracetamol mogę. Ale wytrzymam, muszem :P
No, więc da się wziąć ból od dziecka na siebie ;) Mam nadzieję, że Lila teraz przejdzie to bezboleśnie.
Dzisiaj udaliśmy się z nią do neurochirurga. Poszłam po to, aby ten popukał się w czoło i powiedział, że przesadzam. Okazało się jednak, że nie. Że to co mnie niepokoi nie stało się ot tak. Jednak nie to jest najważniejsze, asymetria napięcia mięśniowego - ktoś się z tym spotkał ?
Badania, rehabilitacje... Przez pół roku cieszyłam się, że żadnych problemów zdrowotnych z Lilą nie ma, a tu masz ci los... Choć prawda jest taka, że zapewne wiele rodziców to olewa, bo naprawdę diagnoza była dla mnie szokiem, nic na to nie wskazywało - nic dla oka zwykłego człowieka, a jednak. Z szoku szybko nie wyjdę zapewne.
a my czekamy aż nadejdą czasy, gdzie to wszyscy wyzdrowieją i będziemy mogły zacząć odwiedziny. Świra w domu można dostać...
Asymetria napięcia jest często spotykana u maluchów, ładnie się rehabilituje, spokojnie. Szkoda tylko, że pediatra wcześniej nie zwrócił uwagi...
OdpowiedzUsuńDwóch pediatrów plus mój lekarz rodzinny.. aż dziwne eh.
UsuńZ tego co pamiętam córka mojej byłej współlokatorki miała to napięcie, wiem, że Dominika z małą ciągle ćwiczyła i z czasem było już dobrze, ale szczegółów nie pamiętam, bo wtedy nie mieszkałyśmy już razem. Głowa do góry;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ćwiczenia nie będą zbyt 'bolesne' dla Lili :)
Usuńhmmm ja mam 24 lata juz i ani jednej osemki. ja to chyba nigdy nie zmadrzeje:D
OdpowiedzUsuńa co do tego napiecia, nie znam sie.
hahaha
UsuńJa mimo tych ósemek nie czuję jakiejś nadzwyczajnej mądrości :P Po porodzie szczególnie ;)
Moje dwie bratanice to miały. Po rehabilitacji wszystko już w porządku, więc nie martw się. U Lilki na pewno też tak będzie :)
OdpowiedzUsuń8 współczuję bardzo ! Na pocieszenie Ci powiem, że możesz przy okropnym bólu, zaraz po karmieniu wziąć nurofen lub coś innego z ibuprofenem.
Przeraża mnie trochę ta rehabilitacja.. Oby Lili się spodobało :)
Usuńo kurka ale sie porobilo.... zycze zeby wszystko szybko sie "zrehabilitowalo"
OdpowiedzUsuńBuziaki
Dziękujemy :)
UsuńMoja córka miała wzmożone napięcie mięśniowe. Ale z tego wyszłyśmy bez szwanku.
OdpowiedzUsuńOzwij się do mnie mailowo, to napiszę ciut więcej.
Pozdrawiam - Ola ze Słupska :)
Odezwę się :))
UsuńMy też jesteśmy po podwyższonym napięciu mieśniowym. "Rahabilitacja" brzmi strasznie, ale ćwiczenia nie są takie okropne.
OdpowiedzUsuńTo nie do końca to samo, choć i ja powiązałam od razu te dwie rzeczy :)
Usuńja nie słyszałam ... mam nadzieję że będzie oki, a rehabilitacja dla Lilki będzie przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję :))
Usuń